Początkowo myślałam o mulinie wielokolorowej, ale doszłam do wniosku, że w tym projekcie nie ma to sensu. Chodziło mi też po głowie haftowanie na kremowej lub białej tkaninie muliną bardzo jasną, np. ecru, czyli coś zbliżonego efektem do haftu białego, ale przy tej jakości zdjęć to nie miałabym Wam co pokazywać :)
Kusiło mnie też zestawienie ciemnej tkaniny z bardzo jasną muliną lub na odwrót, bo taki haft wygląda bardzo efektownie.
W ostatnim podejściu brałam pod uwagę takie zestawienia:
Jednak mój lasek ma już określone przeznaczenie, więc musiałam trochę się dopasować do otoczenia - skończone "dzieło" ma być raczej w jasnej kolorystyce (żeby rozjasnić małe i dość ciemne pomieszczenie), z uwzględnieniem złamanych zieleni-beżów-oliwek i temu podobnych. No to chyba wszystko się zgadza :) I mam nadzieję, że zdjęcia z procesu haftowania wyjdą już troszkę lepiej...
Podoba mi się propozycja - ciemna tkanina i biała mulina ,też myślałam o takim zestawia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale będzie pięknie. lubię takie zestawienia:)
OdpowiedzUsuńŁadne, takie spokojne kolory.
OdpowiedzUsuń