UWAGA:

Proszę pilnować etykietowania swoich postów.
Swojemu postowi nadaj etykietę w postaci swojego nicka internetowego, lub imienia. Pamiętajcie o tym, aby nie powstał chaos na blogu. :)

poniedziałek, 4 marca 2013

Marzec .. wreszcie :)

Chociaż muszę przyznać, że nie mogłam się doczekać i już zaczęłam, kiedy dotarły do mnie schematy od Agnieszki. Ale natłok nowych zadań no i przede wszystkim lojalność wobec koleżanek salowiczek spowodowały, że odłożyłam haftowanie lasu na marzec. Cieszę się bardzo, że tak nas dużo a las u każdej inny się zapowiada :)

Haftuje na białej kanwie, pewnie naszej bo taniej w miarę ( to co mieli w pobliskiej pasmanterii, nie doczekałabym kuriera) i naszą Ariadną - 1762,1763,1764.
Może mnie któraś z dziewczyn oświeci i wyjaśni dlaczego w większości haftujecie DMC, czy  łatwiej, ładniej? Zaczynam dopiero więc proszę o poradę. Ariadna jest dużo tańsza a i nie ukrywam, że wolę wesprzeć nasz przemysł (pewnie i tak niewiele im pomogę haftując w takim tempie, hihi).

Pozdrawiam wszystkie salowiczki i miłego marca życzę.


5 komentarzy:

  1. Dobre pytanie :) Ja się przyzwyczaiłam do DMC, bo pierwsze hafty robiłam według zaleceń projektantów, były tam na ogół muliny DMC, mam ich teraz pokaźny zbiór. Ostatnio zaczęłam haftować projekt needlepointowy troszkę tańszym Anchorem, zgodnie z projektem, no i widzę różnicę (na korzyść DMC). Ariadny nie próbowałam, ale może masz rację... Jakoś się nad tym nie zastanawiałam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zaczynałam przygodę z haftem, to też wybierałam ariadnę. Cena była głównym wyznacznikiem. Jednak wzory, które chciałam wyhaftować były rozpisane na dmc i w palecie ariadny próżno szukać zamienników. Kupiłam kilka potrzebnych pasemek dmc i zrozumialam dlaczego ta mulina kosztuje dwa razy tyle co polska. Zupełnie inna jakość, kolory, połysk, trwałość. Wolę zrobić jeden obrazek z najlepszych materiałow niż kilka z tańszych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem tego samego zdania co Stella, mam muliny inne niż DMC i wtedy widać różnicę właśnie na korzyść DMC. Zrobiłam mini obrazek mulinami innymi i chciałam go wykrochmalić więc na chwilę zamoczyłam i już jeden z kolorów pofarbował, przy DMC to się nie zdarza. A poza tym połysk i haft wygląda zupełnie inaczej - takie jest moje zdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za informacje. W takim razie z wielką przyjemnością przetestuję DMC. Uwielbiam samplery i zaczynam się powoli do nich przymierzać, więc pewnie Ariadna świetnie będzie do nich pasowała.
    Zapraszam do obejrzenia mojego pierwszego :)
    http://bmoze.blogspot.com/2013/03/wiosenna-lesnomania.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne kolorki wybrałaś:)
    Przyzwyczaiłam się do DMC. Ariadna jednak jest nieco gorszej jakości, zdarzało mi się, że się mechaciła podczas pracy. Słyszałam też o tym, że może zafarbować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! :-)