Uf... dałam radę. Największe drzewko skończone i prezentuje się o tak:
W tym czasie udało się wyszyć również dodatkowe motywy z czego ucieszyły się sarenki i już niedługo przyjdą odwiedzić mój leśny zakątek, który pięknieje z krzyżyka na krzyżyk:)
W tym czasie udało się wyszyć również dodatkowe motywy z czego ucieszyły się sarenki i już niedługo przyjdą odwiedzić mój leśny zakątek, który pięknieje z krzyżyka na krzyżyk:)
Szczerze gratuluję!!! W całej mojej długoletniej przygodzie z krzyżykami tylko raz udało mi się wyhaftować coś 2 razy - PODZIWIAM!!!
OdpowiedzUsuńSuper! I już o jedno drzewo mniej do końca:)
OdpowiedzUsuń