Oto nadszedł dzień - ostatni krzyżyk w Salu sosnowym został postawiony.
Zajęło mi to 35 dni pracy, gdy miałam chwilę by siąść z igłą w ręce, a
faktycznie zajęło mi to jak widać troszkę więcej czasu. W końcu w
międzyczasie powstało troszkę innych haftów.
A oto ujęcia z kolejnych dni pracy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! :-)