Na froncie salowym ciągle pojawiają się kolejne krzyżyki.
Kolejne cztery dni pracy zajęło mi potężne drzewko:
Kolejne trzy dni i mam już połowę pracy:
Połowa haftu w 22 dni, to nie jest dla mnie dobry wynik, ale mam
nadzieje, że druga połowa pójdzie mi szybciej. Zarówno pod względem
znalezienia czasu na ten haft jak i ilości krzyżyków. Największe drzewa
już za mną więc jest to możliwe.
Widać jak zmienia się kolor materiału zależnie od oświetlenia.
Teraz to już z górki :)
OdpowiedzUsuń